Bez fajerwerków i show
Salon we Frankfurcie: Odchudzony i bardziej przyjazny dla zwiedzających. Producenci chwalą się ekologią i nowymi modelami. Na zapleczu stoisk nastroje są jednak minorowe
Niektóre z globalnych marek, jak chociażby Mitsubishi, odwołały swój udział we frankfurckim salonie. Jest spokojnie, mniej fajerwerków i wielkich show, jakie były tradycyjnym tłem dla premier nowych modeli. Więcej mówi się o biznesie niż o „osiągach” samochodów. Liczy się raczej oszczędność niż spektakularny wygląd.
A najważniejszym tematem jest naturalnie przyszłość Opla. Doskonale przy tym widać, że nawet najwyżej postawieni przedstawiciele koncernu nie mają pełnej jasności co do przyszłości tej marki.
Ciąć i nie przeszkadzać
Carl-Peter Forster, prezes General Motors Europe, jest przekonany, że trzeba będzie zamknąć przynajmniej jedną fabrykę europejską, i wskazuje na belgijski zakład Opla w Antwerpii. Takie plany miał zresztą dużo wcześniej, kiedy drastycznie ciął koszty w koncernie.
Pytany przez „Rz” o przyszłość zakładu w Gliwicach mówi: – Robią doskonałą robotę. A pogłoski o planach przeniesienia produkcji astry IV do Rosji to bzdury....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta