Czarowanie na ekranie
Krzesło grające w piłkę to jedna sztuczka z 200 z „Magicznego drzewa”, które powstały w warszawskim studiu Lunapark
Andrzej Maleszka nazywa swój film polską odpowiedzią na „Harry’ego Pottera” i wiele w tym prawdy. Maciej Rokicki ze studia Lunapark wylicza, że w obu produkcjach około 25 minut powstało na ekranie komputera. Tym samym „Magiczne drzewo” staje się filmem z największą liczbą efektów specjalnych w Polsce. Od piątku będziemy mogli oglądać je w stołecznych kinach.
Człowiek-krzesło
– To miał być film magiczny – mówi Rokicki. Reżyserowi zależało, aby mali widzowie uwierzyli, że ekranowy świat istnieje naprawdę. Bartek Maciarz, współtwórca efektów do filmu, dodaje, że Andrzej Maleszka reżyserował ożywione przedmioty z taką samą dokładnością jak aktorów. – Po prostu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta