Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ja tylko pokazuję ludzi

24 października 2009 | Plus Minus | Barbara Hollender
Paweł Borowski
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Paweł Borowski

Film „Zero” to wydarzenie. Jego reżyser jest w polskim kinie postacią nową, niemal nieznaną

Paweł Borowski. Malarz, specjalista od reklamy, ale przede wszystkim facet zakochany w kinie. Jest jednym z tych trzydziestokilkulatków, którzy ostatnio wnoszą na polski ekran świeże spojrzenie na historię i dzień dzisiejszy. Jego debiutanckie „Zero”, choć niedocenione podczas ostatniego festiwalu w Gdyni, należy do najciekawszych filmów minionego roku. To precyzyjnie zrealizowana wielowątkowa opowieść o płytkości wzajemnych relacji i niespełnieniach ludzi XXI wieku. O samotności i mijaniu się w nieustającym biegu.

Borowski, jak mało który twórca, czuje rytm współczesności. Nic dziwnego. Należy do generacji przełomu, która dzieciństwo spędziła jeszcze na szarych ulicach, bez jajek z niespodzianką i wakacji w Tunezji, ale potem szybko uczyła się nowego życia.

Pokolenie straconego „Teleranka”

Urodził się w Warszawie, na Mokotowie. Dorastał w wielkich blokach, między stadionem Warszawianki a Królikarnią. Z dzieciństwa, z końca lat 70., pamięta niewiele. Puste sklepy. „Szarą szyneczkę”, czyli pasztetową, za którą przepadał jako kilkulatek. Ogłoszenie stanu wojennego, gdy zamiast Pippi Langstrumpf w telewizorze pojawił się generał w ciemnych okularach. Paweł miał wtedy osiem lat, biegał do sąsiadki, żeby z okien jej mieszkania wychodzących na skrzyżowanie Puławskiej i Woronicza oglądać jadące ulicą skoty.

Malarstwo nie dawało...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8456

Spis treści

Styl życia

Zamów abonament