Związkowcy wyszli na ulice w Poznaniu
Pracownicy Zakładów im. Cegielskiego walczą o zaległe pensje i odprawy
Gwizdki i petardy. Kilku robotników z manifestacji, w której bierze udział 3,5 tys. związkowców, rozwija opony z ochronnej folii. Po chwili czarny dym zasnuwa budynek Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. Zaczyna płonąć pobliskie drzewo.
– Palą się gruszki na wierzbie, które obiecał Donald Tusk! – krzyczy Jarosław Lange, szef wielkopolskiej „Solidarności”.
Premier i rząd byli też głównymi bohaterami znacznej części transparentów niesionych w piątek przez manifestantów. „POdejrzani ludzie”, „Donald Tusk grabarzem polskiej miedzi” – głosiły hasła. Na czele pochodu czterech mężczyzn niosło trumnę z napisem,, Platforma Obywatelska” oraz fotografią lidera PO. Także ona została podpalona przed siedzibą wojewody.
Widoczne były też transparenty nawiązujące do wydarzeń poznańskiego Czerwca – „53 lata później”, czy,, 56 blisko”. Bo to właśnie powtórkę z Czerwca ’56 zapowiadali w przeddzień protestu związkowcy.
A na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta