Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mieć nosa

07 listopada 2009 | Batalie największej z wojen | Jarosław Krawczyk
źródło: Rzeczpospolita

Dzieje Francji w drugiej wojnie światowej potoczyły się dość osobliwym torem: najpierw kompromitująca klęska, później marszałek Pétain na czele „zone libre”, Wolni Francuzi poza krajem i wątła (wątlejsza niż u Włochów) partyzantka miejscowa, dalej przykręcenie śruby przez Niemców (ze ścinaniem toporem włącznie), wreszcie D-Day, powstanie paryskie i defilada zwycięstwa.

A na koniec rozliczenia – te oficjalne i te „ludowe” będące zwykłymi linczami na kolaborantach i sympatykach Vichy. Ta skondensowana opowieść nie wygląda na przesadnie chlubną. W pierwszej wojnie światowej jeden z najsłynniejszych francuskich sloganów bojowych brzmiał: „On les aura!” (Dostaniemy ich!). W drugiej też Niemców dostali – za niepomiernie mniejszą cenę, ale też...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8468

Spis treści
Zamów abonament