Jest inny świat
Rozmowa z Bronisławem Wildsteinem
Rz: Co słychać u redaktora Wilczyckiego?
Bronisław Wildstein: Pewnie siedzi w Przemyślu i usiłuje poprzez tygodnik, którym kieruje, oczyścić to miasto. Mnie natomiast opowiadano, że książka, w której przedstawiłem jego losy – „Dolina nicości” – jest już nieaktualna, dotyczy bowiem okresu minionego, a zmieniło się przecież wszystko – III Rzeczpospolita z wszystkimi swoimi przyległościami upadła. Nie jestem tego pewny, niestety. Niezależnie od tego, że jako człowiek poważnie traktujący pisanie uważam, iż piszę rzeczy uniwersalne, to nawet w tym wymiarze zewnętrznym, tu i teraz, odnoszę dziwne wrażenie, że opisany przeze mnie świat odwrócony w dużej mierze istnieje nadal i my w nim żyjemy.
Czy miałeś propozycję napisania dalszego ciągu „Doliny nicości”? Myślę, że czytelników interesowałyby dalsze koleje życia Wilczyckiego, Returna i innych postaci z tej powieści.
Bardzo często jestem o to pytany, złożył mi też taką propozycję wydawca. Ale odpowiedziałem: nie. Nie będzie ciągu dalszego, zwłaszcza że obecnie pogrążony jestem w monumentalnej epickiej powieści...
Którą zdążyłeś zapowiedzieć, a która ma ponoć obejmować ze 200 lat naszej historii.
Nie 200, lecz 100. Też niemało. „Czas niedokonany”, bo tak roboczo nazwałem powieść – taki gramatyczny tytuł – rozpoczyna się we wrześniu 2008 roku na giełdzie nowojorskiej na Wall Street, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta