Kogo poprzemy na stanowiska w UE
Polski rząd chce, by szefem unijnej dyplomacji został Szwed Carl Bildt, ale co do prezydenta wciąż się waha
W unijnych kręgach dyplomatycznych coraz częściej można usłyszeć, że faworytem na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej – nazywanego potocznie prezydentem Unii – jest belgijski premier Herman Van Rompuy. A na szefa unijnej dyplomacji – stojący na czele brytyjskiego MSZ David Miliband. Część dyplomatów uważa, że kandydatury te zostały uzgodnione przez niemiecką kanclerz Angelę Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego podczas kolacji przed niedawnym szczytem Unii.
Szwedzi nie dzwonią
Poparcie Francji i Niemiec, dwóch największych krajów Unii, mogłoby przesądzić o zwycięstwie tych kandydatów. Oficjalne decyzje mają zapaść na specjalnym szczycie zwołanym przez Szwecję, która kieruje w tym półroczu UE. Premier Fredrik Reinfeldt zapowiedział, że ogłosi datę szczytu (mówi się o 12 listopada), dopiero kiedy nastąpi postęp w negocjacjach. Brak kompromisu na szczycie byłby bowiem postrzegany...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta