Mick dzwoni do Jacka
Jack White, który skomponował piosenkę do najnowszego filmu z Bondem, ma być teraz producentem płyty The Rolling Stones
Sierpień 2006. Mediolan, stadion San Siro. The Rolling Stones wybrali ją po to, by w spektakularny sposób rozpocząć odwołane wcześniej tournée. Jak zwykle udało się im znaleźć w centrum światowego zainteresowania: trwała fiesta po zdobyciu mistrzostwa świata przez Włochów dwa dni wcześniej.
Stonesi grali największe hity. Tymczasem mediolańczycy, zamiast skandować imię boskiego Micka, w przerwach między piosenkami wyrażali swój entuzjazm, intonując „Seven Nation Army”, hymn stadionu. Być może nie wiedzieli, że utwór skomponował Jack White, ale wokalista Stonesów go znał i nieustanne śpiewanie przez widownię przeboju innego wykonawcy ewidentnie go irytowało.
Na koniec show zaprosił na scenę świeżo upieczonego złotego medalistę Materazziego – w nadziei, że zaśpiewa z nimi „Satisfaction”. Tymczasem włoski piłkarz również zaintonował „Seven Nation Army”. Na twarzy Jaggera zobaczyłem złość. Boski Mick zszedł ze sceny.
Stonesi musieli chyba wyciągnąć wnioski z mediolańskiej lekcji, skoro nie minęły dwa lata i muzyczny świat obiegła wieść, że do nagrania koncertowego filmu oraz płyty „Shine A Light” zaprosili właśnie Jacka White’a. Za kamertą stanął Martin Scorsese. A najbardziej prestiżowy magazyn muzyczny „Rolling Stone” opublikował ekskluzywny wywiad z Jaggerem, Richardsem i White’em.
Jack wspominał, że pierwszy raz spotkał się ze Stonesami w 2002 r. Na czele...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta