Amerykański petent w Pekinie
Barack Obama to zapewne pierwszy prezydent USA w historii, który odwiedza Chiny bardziej w roli petenta niż przywódcy supermocarstwa dyktującego warunki dialogu.
Gospodarcza symbioza obu państw sprawia, że jedno nie może dziś normalnie żyć bez drugiego, ale to Chińczycy stali się w wyniku światowego kryzysu stroną dominującą. To oni siedzą na gigantycznej górze dolarów, gdy rząd Obamy grzęźnie w coraz większym deficycie. To oni jako największy na świecie nabywca amerykańskiego długu rządowego de facto...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta