Azjatyckie kłopoty Obamy
Szczyt APEC miał być krokiem w stronę odzyskania przez USA wpływów w Azji. Okazał się fiaskiem
Sobotnie przemówienie amerykańskiego prezydenta w Tokio miało uspokoić sojuszników w regionie zaniepokojonych rosnącymi wpływami Chin oraz wzrostem napięcia na Półwyspie Koreańskim. Barack Obama obiecał, że będzie dążył do większego zaangażowania Stanów Zjednoczonych w Azji.
Jednak już pierwsza próba przejęcia inicjatywy przez Amerykę podczas dorocznego spotkania Forum Gospodarczego Azji i Pacyfiku (APEC) w Singapurze zakończyła się porażką. Na szczycie nie doszło do żadnych uzgodnień w sprawach kluczowych dla USA. Jedynie spotkanie z prezydentem Rosji w kuluarach szczytu zostało uznane przez Waszyngton za sukces.
– Udało nam się zresetować stosunki z Rosją – oświadczył prezydent USA po trwającym półtorej godziny spotkaniu z Dmitrijem Miedwiediewem. Obama usłyszał zapewnienie, że do końca miesiąca zostanie uzgodnione porozumienie w sprawie traktatu o redukcji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta