Stalin urządza wyścig marszałków
Na początku marca 1945 roku Stalin dowiedział się o przygotowaniach aliantów zachodnich do wiosennej ofensywy znad Renu.
Sowiecki dyktator obawiał się, że pomimo ustaleń z konferencji w Jałcie Brytyjczycy i Amerykanie będą chcieli zająć Berlin i sprzątnąć mu sprzed nosa laury pogromcy Hitlera. W związku z tym pod koniec marca 1945 roku STAWKA powróciła do przygotowanego jeszcze w ramach operacji wiślano-odrzańskiej planu zajęcia Berlina.
Ustalono, że stolicę Rzeszy od północy i północnego zachodu opanują armie
1. Frontu Białoruskiego marszałka Gieorgija Żukowa, a od południowego zachodu i zachodu jednostki 1. Frontu Ukraińskiego marszałka Iwana Koniewa.
1 kwietnia w Moskwie odbyła się odprawa, w trakcie której obaj marszałkowie referowali plany natarcia swych frontów. Wojska Żukowa miały bliżej do Berlina, ale Stalin ze względów prestiżowych nie chciał, aby to jemu przypadł tytuł zdobywcy miasta, i zmienił linię rozgraniczenia pomiędzy frontami. Dzięki temu 1. Front Ukraiński, który miał nie uczestniczyć w walkach o Berlin, uzyskał tę szansę. Dyktator rozkazał: „Berlin powinien być zdobyty w jak najkrótszym czasie. (…) Operację należy rozpocząć nie później niż 16 kwietnia i zakończyć w ciągu 12 – 15 dni. (…) Kto się pierwszy wedrze, ten niech bierze Berlin”. Siłą uderzeniową obu frontów były armie pancerne. Stalin nie liczył się ze stratami, jakie musiało pochłonąć wprowadzenie do walki w gęstej, miejskiej zabudowie czołgów pozbawionych dostatecznej osłony...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta