Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zaróbmy na tym szaleństwie

19 grudnia 2009 | Plus Minus | Igor Janke
Przebierańcy demonstrujący przed budynkiem, gdzie obradował szczyt klimatyczny w Kopenhadze
autor zdjęcia: Krzysztof Skłodowski
źródło: Fotorzepa
Przebierańcy demonstrujący przed budynkiem, gdzie obradował szczyt klimatyczny w Kopenhadze

Świat oszalał na punkcie zmiany klimatu. Skoro chce to robić, chce na to wydawać pieniądze, to postarajmy się – niech płacą je nam

Czy będąc sceptycznym wobec ustaleń globalnoociepleniowego kościoła, można spróbować zrobić coś, co by się nam opłacało? Czy możemy nie obrażać się na to, że w światowej polityce wygrywa dziś – być może nieprawdziwa – teza o tym, że działalność człowieka ma wpływ na zmiany klimatu, tylko spróbować tę sytuację wykorzystać? Zastanówmy się – co z różnych powodów opłaca się nam zrobić niezależnie od tego, czy za pięć lat nie zmieni się skład i poglądy ludzi zasiadających w IPCC i czy biznes Ala Gore’a przestanie się kręcić.

Ostatnio na łamach „Rzeczpospolitej” pojawiło się kilka tekstów moich kolegów pokazujących absurdy czy wykpiwających globalnoociepleniową propagandę. Zanim opiszę, co i dlaczego powinniśmy mimo wszystko zrobić, i ja ponarzekam.

Mielenie mózgów

To prawda, mamy do czynienia z bardzo agresywną i irytującą akcją mielenia mózgów. Irytującą nie dlatego, że wszystkie argumenty zwolenników tez głoszonych przez IPCC brzmią absurdalnie. Wiele z nich wygląda równie interesująco jak argumenty przeciwników, którzy dziś zostali zepchnięci do defensywy. Irytujący nie jest też sposób prowadzenia debaty, ale unikanie jej. Wykpiwanie i ośmieszanie drugiej strony, blokowanie jej możliwości działania. I wreszcie oszustwa, które ostatnio wyszły na jaw.

Zwolennicy dominującej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8503

Spis treści
Zamów abonament