Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ważne, czy masz dobre serce

29 grudnia 2009 | Kultura | Barbara Hollender Rafał Świątek
„Artur  i zemsta Maltazara” Luca Bessona nie ustępuje pod względem grafiki hollywoodzkim bajkom  z komputera. Film od piątku w kinach
źródło: Monolith
„Artur i zemsta Maltazara” Luca Bessona nie ustępuje pod względem grafiki hollywoodzkim bajkom z komputera. Film od piątku w kinach
Luc Besson reżyser, scenarzysta, producent
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Luc Besson reżyser, scenarzysta, producent

Luc Besson, reżyser „Artura i zemsty Maltazara”, opowiada, jak zakochał się w Arturze i jakie filmy chciałby oglądać

Rz: Dlaczego postanowił pan nakręcić film dla dzieci?

Luc Besson: A dlaczego nie? W latach 90., chcąc obudzić uśpione społeczeństwo francuskie, zrobiłem „Nikitę” i „Leona zawodowca”; potem – science-fiction „Piąty element”. Akcja „Wielkiego błękitu” toczyła się w wodzie, „Joanny d’Arc” – w średniowieczu. Niedawno podarowałem samotnym, zabieganym widzom czarno-biały film o uczuciach „Angel-A”. Wypróbowuję różne konwencje. Teraz przyszła pora na bajkę dla dzieci. Już do tego dorosłem.

Czy do filmów dla najmłodszych trzeba dojrzeć?

Nie wyobrażam sobie, by mógł je kręcić 19-latek. Młody człowiek chce się przyglądać społeczeństwu, robić rewolty, kochać, zabijać, tworzyć nowe światy. Próbuje wykrzyczeć jakieś prawdy o sobie. Z wiekiem stajemy się bardziej wrażliwi na inne pokolenia. Zaczynamy się przyglądać własnym dzieciom i chce nam się zrobić coś dla nich. Mam zresztą nadzieję, że „Artura...” będą oglądali nie tylko najmłodsi, lecz również ich rodzice czy dziadkowie, którzy tęsknią za czasami dzieciństwa. Tak jak ja zatęskniłem. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem rysunek siedzącego na liściu Artura, natychmiast zakochałem się w tym małym człowieczku, pragnąłem wiedzieć o nim wszystko: kim jest, gdzie mieszka, jakich ma przyjaciół.

Dlatego napisał pan książkę?

Tak. I przywiązałem się do niego tak bardzo, że potem nakręciłem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8509

Spis treści
Zamów abonament