Zgoda na rurociąg winduje kurs
Konsorcjum Nord Stream mające położyć gazociąg bałtycki łączący Rosję z północnymi Niemcami poinformowało o ostatecznej zgodzie niemieckich władz na rozpoczęcie prac na wodach terytorialnych tego kraju.
Akcje koncernu E.ON, członka konsorcjum, zdrożały we Frankfurcie o 1,8 proc., do 29,06 euro.
Konsorcjum otrzymało drugie i ostateczne zezwolenie na położenie rury w niemieckiej strefie ekonomicznej, czyli na odcinku 31 km. Szef Nord Streamu Matthias Warnig twierdzi, że wszystko przebiega zgodnie z harmonogramem. Budowa rozpocznie się wiosną, a w 2011 roku. gazociągiem ma być przesyłany gaz. Magistrala na dnie Bałtyku za ponad 7 mld euro będzie mogła przesyłać 55 mld m sześc. gazu rocznie. Surowiec ma trafiać do Niemiec i całej Europy. Projekt pilotują niemieckie E.ON i BASF, a ze strony rosyjskiej Gazprom.
Zastrzeżenia co do ujemnego wpływu magistrali na faunę i florę morską miały Szwecja i Finlandia. Szwecja już zgodziła się na rurę, Finlandia ma to zrobić w styczniu.