Słowacja: jak minister rozmawiał z szefem mafii
Sztefan Harabin, przewodniczący Sądu Najwyższego i były minister sprawiedliwości w rządzie premiera Roberta Ficy, żąda od generalnego prokuratora Dobroslava Trnki 200 tysięcy euro odszkodowania, aby „oczyścić swoje dobre imię”. Zdaniem Harabina prokuratura bezprawnie przekazała opozycji podsłuchane nagranie z jego rozmowy telefonicznej z szefem albańskiej mafii.
Historia ciągnie się od roku 2008, kiedy opozycyjna Partia Chrześcijańsko-Demokratyczna oskarżyła publicznie Harabina o to, że przyjaźnił się z Bakim Sadikim, szefem albańskiej mafii przemycającej narkotyki do Europy.
Koronnym dowodem oskarżenia, które przedstawił w parlamencie Daniel Lipszyc, minister sprawiedliwości w poprzednim, prawicowym rządzie premiera Mikulasza Dzurindy, było właśnie nagranie z podsłuchanej rozmowy telefonicznej między Harabinem a Sadikim.
Andrzej Niewiadowski z Bratysławy