Obcowanie służby z literaturą
Wczesnym latem 1970 roku 30-letni Edward Redliński, mający w dorobku wydaną powieść i tom reportaży, mieszkający w Białymstoku, współpracownik miejscowego radia i lokalnej prasy, a także dobrze widzianej przez władze „Polityki” Rakowskiego, człowiek samotny, zwierzał się, że napisał nową książkę i, jak to autorom się zdarza, dodawał: „Ogarnia mnie strach za te herezje i brednie, które ponapisywał”.
Gdy o tych zwierzeniach powzięła wiadomość lokalna władza ludowa, oficer operacyjny SB porucznik Szpiczko Henryk, ustaliwszy, że 11 czerwca tegoż roku Redliński będzie uczestniczył w posiedzeniu Komisji Ocen Scenariuszy w Zespole Filmowym Wektor w Warszawie, sporządził
z niemałą starannością plan przeprowadzenia tajnej rewizji w mieszkaniu pisarza w celu sprawdzenia treści przyszłej książki.
„1/ Wyjazd Redlińskiego nastąpi prawdopodobnie 10 czerwca w godzinach wieczornych lub 11-go rano, a przyjazd z W-wy 11 wieczorem co zabezpiecza tajność rewizji.
2/ Wydział B zastosuje obserwację 10 czerwca i ewentualnie 11-go rano oraz będzie informował naczelnika Wydziału T. o aktualnym miejscu pobytu R.
3/ Po stwierdzeniu przez Wydziały B i T, że E. Redliński wyjechał do W-wy, por. Szpiczko Henryk i kapitan Łuszcz Eugeniusz w godzinach rannych 11 VI 70 przeprowadzą tajną rewizję. W czasie penetracji kapitan Łuszcz Eugeniusz dokona zdjęć fotograficznych istotnych dokumentów i materiałów.
4/ Grupa prowadząca penetrację pozostawać będzie w kontakcie radiowym z naczelnikiem Wydziału T Komendy Wojewódzkiej.
5/ Kapitan Łuszcz na czas trwania penetracji zastosuje blokadę zamka”.
Plan ten, z odręczną uwagą naczelnika Wydziału T.: „Czasokres nieobecności E. Redlińskiego w mieszkaniu gwarantuje dokładne przeprowadzenie tajnej rewizji”, został 10 czerwca zatwierdzony przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta