Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Co można na pniu

09 stycznia 2010 | Plus Minus | Krzysztof Kowalski
Tratwa „Kon-Tiki”
źródło: AP
Tratwa „Kon-Tiki”
William Willis
źródło: Corbis
William Willis

Pomysł Thora Heyerdahla – żegluga na tratwie – zyskał wielu naśladowców. Był wśród nich także i Polak

„»Kon-Tiki« leżał wciąż daleko na rafie, otoczony latającymi wokół bryzgami piany. Był to wrak, lecz wrak dostojny. Wszystko na pokładzie zostało rozbite, ale dziewięć pni balsy z puszczy Quivedo w Ekwadorze było nietkniętych. One uratowały nam życie”.

Tak zakończyła się słynna wyprawa tratwą. Sześciu śmiałków – pięciu Norwegów i jeden Szwed – przepłynęło z Peru do Polinezji, dryfowali z prądem i wiatrem, przebyli 4300 mil morskich. W ostatnich dniach 2009 roku zmarł w wieku 92 lat jej ostatni uczestnik, Knut Magne Haugland, radiotelegrafista. Przed nim na wieczną wachtę odeszli: Thor Heyerdahl – dowódca wyprawy, Erik Hesselberg – nawigator, Bengt Danielsson – Szwed, Torstein Raaby, Herman Watzinger – inżynier.

Kon-Tiki

Nie było słynniejszej wyprawy w XX wieku. Jej dowódca Thor Heyerdahl napisał książkę „Wyprawa Kon-Tiki”, która stała się światowym bestsellerem, a film nakręcony podczas rejsu został nagrodzony w 1952 roku Oscarem dla najlepszego filmu dokumentalnego. Heyerdahl zyskał niebywały rozgłos i skończył jako światowej sławy uczony, antropolog, archeolog, badacz prehistorycznych kontaktów między ludami z różnych kontynentów, jakie miały miejsce na długo przed wielkimi odkryciami geograficznymi, których dokonywali europejscy żeglarze.

Jego tratwa była zbudowana bez użycia gwoździ i okuć metalowych....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8518

Spis treści
Zamów abonament