Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Surowo traktować pijanych kierowców

09 stycznia 2010 | Druga strona | maty
Andrzej Dąbrowski, piosenkarz  i kierowca rajdowy
autor zdjęcia: Piotr Wittman
źródło: Fotorzepa
Andrzej Dąbrowski, piosenkarz i kierowca rajdowy

Ludzie, którzy prowadzili samochód po pijanemu i spowodowali wypadek, w którym były ofiary śmiertelne, powinni tracić prawo jazdy na zawsze - mówi Andrzej Dąbrowski, piosenkarz i kierowca rajdowy

W Polsce w ogóle siadanie za kółkiem po pijanemu powinno być karane bardziej surowo, bo stosowane u nas kary, w porównaniu z tymi na Zachodzie, są bardzo niskie.

Moim zdaniem kierowcy, który zostanie złapany na jeździe po pijanemu, pierwszy raz powinno się zabierać prawo jazdy na dwa – trzy miesiące, za drugim razem na sześć miesięcy, a za trzecim przynajmniej na kilka lat. U nas kierowcy są rozpieszczeni łagodnością kar.

Co gorsza, bardzo często kara nie jest w ogóle egzekwowana. Wprawdzie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć, ale przecież wiadomo – w Polsce 40 tysięcy osób czeka na miejsce w więzieniu i zamykanie sprawców wypadków nie należy do priorytetów.

A winni muszą czuć, że naprawdę zostaną ukarani. Pijani kierowcy to w Polsce ludzie nieczujący odpowiedzialności ani za siebie, ani za innych.

Brak okładki

Wydanie: 8518

Spis treści
Zamów abonament