Nie każde zdarzenie można uznać za wypadek przy pracy
Jak zakwalifikować zawał, jakiego pracownik doznał podczas konferencji firmowej? To zależy. Inna będzie ocena, jeśli udział w takim spotkaniu był dla niego standardowym zajęciem. A inna, gdy było to jego pierwsze publiczne wystąpienie
Pracownicy nieustannie ulegają wypadkom w trakcie wykonywania pracy zarobkowej. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele, ale poszkodowani zawsze starają się wykazać, że leżą one poza ich organizmami. Całkowicie albo przynajmniej w części.
Pracownik, który chce dowieść, że uległ wypadkowi przy pracy, musi też wykazać, że zdarzenie zostało wywołane przez przyczynę zewnętrzną, że miało charakter nagły i było związane z pracą. Wymaga tego definicja zawarta w art. 3 ust. 1 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (DzU nr 199, poz. 1673 ze zm., dalej ustawa wypadkowa).
Rzecz jasna pracownik musi także doznać urazu, a nawet umrze. Każdy z wymienionych elementów niejednokrotnie doczekał się analizy ze strony Sądu Najwyższego. Najnowsze orzeczenia przynoszą kolejne wskazówki co do interpretacji tego, co jest, a co nie jest wypadkiem przy pracy.
Zacznijmy od tego, że jakikolwiek by był przebieg zdarzenia, konieczne jest jego precyzyjne ustalenie. Sąd nie może poprzestać na analizie tylko części okoliczności i zaniedbać zbadania pozostałych. Niezbędne każdorazowo będzie przecież wykazanie wszystkich elementów, które zadecydują o tym, czy nieszczęśliwe zdarzenie jest, czy nie wypadkiem przy pracy.
Stanowcze ustalenie przez sąd, co było przyczyną zgonu pracownika oraz kiedy i w jakich okolicznościach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta