Zimowe mandaty nie zawsze zasadne
Za nieprzestrzeganie zaśnieżonych znaków karze policja, a miasta chcą pieniędzy za używanie zasypanych miejsc parkingowych. Czy to legalne?
Ostra zima jest uciążliwa nie tylko dla pieszych, ale i kierowców. W sprawie parkowania kierowca może liczyć jedynie na dobrą wolę radnych; w sprawie zimowego wykroczenia drogowego – ma szansę nie zapłacić.
– Jeśli znaki są niewidoczne, to nie sposób karać za ich łamanie – twierdzą sędziowie.
Zaśnieżone parkowanie
Tego, jak od kilku tygodni wyglądają ulice naszych miast, nikomu uświadamiać nie trzeba. Około połowy miejsc parkingowych położonych w płatnej strefie nie nadaje się do użytku – są albo zaśnieżone, albo stoją w kałuży. Czy za tak mały komfort postoju miasto legalnie pobiera pieniądze?
– Jesteśmy zobligowani do kontroli opłat parkingowych – tłumaczy nam Urszula Nelken, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.
Do kontroli tak, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta