Chcieli ukryć błędy badań
Szefowa policyjnego laboratorium, w którym badano DNA ofiary, miała tuszować wpadkę
„Rz” dotarła do ustaleń gdańskich śledczych wskazujących na to, że próbowano ukryć błędy popełnione w 2006 r. podczas badania DNA odnalezionych zwłok Krzysztofa Olewnika. Przeprowadziło je Laboratorium Kryminalistyczne Policji w Olsztynie. Kilku jego pracowników zeznało, że szefowa Jolanta Ł.-B. miała ich instruować, co mają mówić podczas przesłuchania przez śledczych, którzy badali nieprawidłowości.
Według naszych informacji prokuratorzy mogą postawić szefowej laboratorium zarzut nakłaniania świadków do fałszywych zeznań. Natomiast Bogdan Z., ekspert, który wykonał feralne badania, może usłyszeć zarzut niedopełnienia obowiązków.
Zamieszanie z DNA
Gdańscy śledczy badający błędy w sprawie Olewnika odkryli, że m.in. źle wykonano kluczowe badanie DNA, które miało potwierdzić tożsamość zwłok odkrytych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta