Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Emocje plus niemoc. Emo

17 lutego 2010 | Styl życia | Monika Janusz-Lorkowska
Jan Komasa. Oprócz reżyserii skończył filozofię. Ma 29 lat
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Jan Komasa. Oprócz reżyserii skończył filozofię. Ma 29 lat
źródło: EAST NEWS

Mamy w Polsce nastoletnich emo czy nie mamy? Na to pytanie odpowiada Jan Komasa, reżyser. Kręci filmy o dojrzewaniu

Rz: Kończy pan pełnometrażowy debiut „Sypialnia samobójców” – inspirowany kulturą emo. I twierdzi, że zjawisko się przyjęło, rozgrywa, po prostu jest. Gdzie jest? W Polsce mało kto wie, czym jest emo, i na ulicach ludzi tego typu nie widać.

Jan Komasa: Bo emo jako subkultura nastolatków jest wytworem bogatej klasy średniej i najwięcej jest go w krajach zachodnich, zamożnych, nasyconych. Tam jego rozkwit nastąpił parę lat temu. Subkultura ta ewoluuje, przybierając dziś formę próżniaczego emo – przykładem są dziewczyny typu „Parisówki Hiltonówki” z czaszką na czapeczce i różowym „hello, kitty”. To styl ludzi, którym brakuje emocji. Emo być może do nas przyjdzie, jeśli się wzbogacimy.

Wyjaśnijmy więc, czym jest emo. To dawniejsze i to nowe.

Nowe ma dystans do nihilizmu manifestowanego wcześniej. Ale wciąż jest to jakiś dziwny, rosnący zachwyt autodestrukcją. Eksponowanie postaw depresyjnych, akcesoriów śmierci. Trend szybko podchwycił biznes, stąd np. obecność czaszek na trampkach i T-shirtach.

Emo to dziś osoba rozdarta pomiędzy różnymi światami, pomiędzy płciami. Wrażliwa, nieszczęśliwa, często biseksualna. Gdy na YouTube wpiszemy hasło „emo kiss”, przeważnie zobaczymy zdjęcia całujących się osób tej samej płci. Wyglądają jak aniołki, mają...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8551

Spis treści
Zamów abonament