Ogniste dromony
W IV – VI wieku przyjęło się na Morzu Śródziemnym ożaglowanie łacińskie. W porównaniu z rejowym umożliwiało żeglugę przy słabszych wiatrach, jednak i ono nie pozwalało halsować (płynąć pod wiatr, mając wiatr raz z prawej, raz z lewej strony), ponieważ nie można było przekładać żagla na drugą stronę masztu.
W tym samym czasie nastąpiła także poważna zmiana w technologii budowy okrętów. Antyczni szkutnicy najpierw budowali poszycie kadłuba, a następnie dopasowywali szkielet. W połowie pierwszego tysiąclecia n.e. kolejność została odwrócona – budowniczowie zaczynali od szkieletu, następnie pokrywali go poszyciem. Taka konstrukcja była mocniejsza od wcześniejszej, bardziej odporna na atak taranem. Dlatego prawdopodobnie już pod koniec istnienia zachodniego imperium rzymskiego okręty nie miały tarana. Bizantyjskie i arabskie okręty ponad wodą dźwigały wystający przed dziób szpikulec, który niszczył wiosła i utrudniał atakowanej załodze obronę.
Bez taranów bitwy prowadzono z dużą ostrożnością – regulaminy walki wydawane przez marynarkę cesarską...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta