Studenci odkryli machlojki kasjerki
Jak ukraść i nie dać się złapać – na takie strony internetowe wchodziła pracownica Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina. Kobieta zniknęła, a z nią 428 tysięcy złotych
Marek Bykowski, kanclerz uczelni, nie ma wątpliwości, że z kasy uniwersytetu zniknęła olbrzymia kwota. – Rocznie na stypendia i zasiłki przeznaczamy ok. 1,3 mln zł – mówi.
W dwa lata akademia straciła 20 proc. tej sumy.
– Za ukradzione pieniądze (co roku było to ok. 200 tys. zł) można by odnowić instrumenty albo wymienić podłogi w kilku salach uczelni – dodaje kanclerz Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina.
Zniknęły nie tylko pieniądze, ale także była kasjerka Agnieszka D. Z naszych informacji wynika, że zostawiła w kasie m.in. notatki z zapisem nielegalnych operacji finansowych.
Z historii wejść na strony internetowe jej komputera wynika, że często odwiedzała m.in. portale z poradami, jak coś ukraść i nie dać się złapać albo jak wziąć kredyt i bezkarnie go nie spłacać.
Awansowała i wpadła ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta