Kubańskie Kobiety w Bieli nie dały się zastraszyć
20 marca 2010 | Świat | Małgorzata Tryc-Ostrowska
Matki, żony, siostry i córki więzionych opozycjonistów od poniedziałku dzień w dzień domagały się podczas ulicznych demonstracji uwolnienia ich bliskich. Nie poddały się nawet wtedy, gdy nasłani przez reżim prawomyślni obywatele obrzucali je obelgami, bili, popychali i ciągnęli za włosy.
Z całego świata płynęły zapewnienia o solidarności z poniżanymi Kubankami. W piątek działania Hawany wymierzone w opozycję potępił Sejm RP. W przyjętej przez aklamację uchwale wezwał do uwolnienia wszystkich więźniów politycznych na Kubie.