Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Literackie last minute

03 kwietnia 2010 | Plus Minus na Święta | Łukasz Gołębiewski Krzysztof Masłoń
Do Toskanii pielgrzymujemy z książkami Ferenca Mate i Frances Mayes
źródło: Corbis
Do Toskanii pielgrzymujemy z książkami Ferenca Mate i Frances Mayes
 Lizbonę można zwiedzać z „Rokiem śmierci Ricarda Reisa” Saramago
autor zdjęcia: Filip Frydrykiewicz
źródło: Fotorzepa
Lizbonę można zwiedzać z „Rokiem śmierci Ricarda Reisa” Saramago

Odbywamy podróże w wyobraźni, niekoniecznie wpatrując się w ekran telewizora. Książki tak kreują magię opisywanych miejsc , że stają się przewodnikami po nich

Z politowaniem spoglądamy na wysiłki władz miejskich wydających niemałe pieniądze na promocję, a to Łodzi czy Lublina, to znów Gdyni czy Białegostoku, że o Warszawie nie wspomnimy. Rozumiemy, że bez promocji dziś ani rusz. Rozpisywane są więc konkursy na hasła reklamujące przepiękne, a stanowczo niedoceniane grody, rozwiesza się billboardy po drogach i bezdrożach, wykupuje telewizyjny czas antenowy, by mniej lub bardziej przekonującymi spotami przekonać widzów do ruszenia się sprzed telewizora i natychmiastowego przyjazdu do Łodzi, Lublina etc. Ale jakoś nie przyjeżdżają.

O tym, że i ślepej kurze trafi się czasem ziarno, przekonano się w Sandomierzu za sprawą serialu „Ojciec Mateusz”. To, swoją drogą, znak czasu. Kogokolwiek, jako tako zorientowanego w geografii turystycznej Polski, by spytać, wskazałby Sandomierz jako jedno z najpiękniejszych miast Polski. Zdawałoby się też, że dość przekonująco pisał na ten temat Jarosław Iwaszkiewicz z Wiesławem Myśliwskim pospołu. A jednak trzeba było dopiero posadzić na rower Artura Żmijewskiego, by otworzyć oczy niedowiarkom na sandomierskie piękno.

Nie trzeba za to ruszać się z kanapy, by odbywać najbardziej egzotyczne podróże, i to niekonieczne przed szklanym ekranem, co czynimy najczęściej wpatrzeni w Animal Planet, Discovery, National Geographic czy inną z coraz większej liczby stacji przyrodniczych. Podróżniczym kanałom telewizyjnym towarzyszy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8590

Spis treści
Zamów abonament