Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tego się już nie cofnie

17 kwietnia 2010 | Plus Minus | Kamila Baranowska
Muzeum Powstania Warszawskiego, dzwon „Monter”. 15 kwietnia 2010
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Muzeum Powstania Warszawskiego, dzwon „Monter”. 15 kwietnia 2010
Dariusz Gawin filozof, historyk idei, związany z rocznikiem „Teologia Polityczna”, od 2005 roku zastępca dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego.
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Dariusz Gawin filozof, historyk idei, związany z rocznikiem „Teologia Polityczna”, od 2005 roku zastępca dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego.

Z Dariuszem Gawinem rozmawia Kamila Baranowska

Podobno o budowie Muzeum Powstania Warszawskiego przesądziło jedno spotkanie Lecha Kaczyńskiego, wówczas prezydenta Warszawy, z człowiekiem, którego nigdy wcześniej nie spotkał?

Dariusz Gawin: Tym człowiekiem był Jan Ołdakowski, który jako radny Mokotowa przyszedł do Lecha Kaczyńskiego z propozycją zorganizowania konkursu szkolnego o powstaniu warszawskim. Opowiedział ten projekt w taki sposób, że prezydent od razu zrozumiał, że ten człowiek musi od niego wyjść jako pełnomocnik do spraw budowy muzeum. Był rok 2003. Do Jana Ołdakowskiego dołączyli Paweł Kowal, Lena Cichocka, później Joanna Bojarska – starsza od tej trójki, Elżbieta Jakubiak, Marcin Roszkowski, nieco później także ja.

Nie bał się, że jesteście zbyt młodzi, niedoświadczeni, że nie dacie rady?

Na tym polegała jego nowoczesność jako menedżera, który potrafi odrzucić tysiąc scenariuszy i w jednej chwili podjąć decyzję, że warto zainwestować w ten 1001. Ale w tym też przejawia się istotna cecha prawdziwego polityka. Pełna gotowość poniesienia politycznego ryzyka. Bo on zaciągnął zobowiązania, że zbuduje to muzeum na 60. rocznicę powstania. I udało mu się. Ale jak polityk ma powołanie, to są rzeczy, które uważa za święte i dla których nie będzie się bał ryzykować.

Jaki wpływ miał prezydent na was jako środowisko, ochrzczone później...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8601

Spis treści
Zamów abonament