Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kobieta musiała być pierwsza

17 kwietnia 2010 | Plus Minus | Małgorzata Subotić
Lech Kaczyński i Elżbieta Kruk, lipiec 1995
autor zdjęcia: Dorota Awiorko
źródło: Dziennik Wschodni
Lech Kaczyński i Elżbieta Kruk, lipiec 1995

Z Elżbietą Kruk rozmawia Małgorzata Subotić

Jak pani poznała Lecha Kaczyńskiego?

Elżbieta Kruk: Pracowałam w Kancelarii Prezydenta Wałęsy, w BBN dla Jacka Merkla. Poznałam Lecha Kaczyńskiego w momencie, gdy zastąpił Jacka. Był to dość nerwowy czas w BBN, bo zmiana szefa nastąpiła w sposób gwałtowny. Nasze pierwsze spotkanie z Lechem Kaczyńskim było więc oschłe i wcale nie zapowiadało długich lat współpracy i przyjaźni. Ale okazało się, że złe dobrego początki.

Pani towarzyszyła Lechowi Kaczyńskiemu w niemal wszystkich miejscach, w których później pracował.

Po BBN byłam jego asystentką w NIK, szefową jego gabinetu politycznego w Ministerstwie Sprawiedliwości, a w 2001 roku zostałam posłem PiS. Przez chwilę, nim został prezydentem Warszawy, Lech Kaczyński też był posłem.

Kiedy uświadomiła sobie pani, że to jest także przyjaźń, a nie tylko współpraca?

Już w BBN, dzisiaj tak to wspominam. Lech Kaczyński jest człowiekiem bardzo ciepłym, sympatycznym... Boże, był.

Wyznawaliśmy te same wartości. Szybko się okazało, że bardzo dobrze nam się współpracuje, coraz lepiej. I kiedy odeszliśmy z BBN, nie wiedziałam czy będę jeszcze kiedyś z nim pracować. Skontaktował się ze mną, kiedy został prezesem NIK, i ściągnął mnie tam.

Można powiedzieć, że to w NIK rzeczywiście narodziła się ta nasza przyjaźń. Marylkę Kaczyńską znałam już wcześniej, ale wtedy razem z Olkiem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8601

Spis treści
Zamów abonament