GP Chin, wyścig z cieniem
W niedzielę czwarte Grand Prix sezonu. Robert Kubica chce deszczu, McLaren zachwyca, Toro Rosso straszy
Kubica na treningach był szósty i dziewiąty. Jeździł nieco zmienionym bolidem, z nowym przednim skrzydłem i podłogą, ale z tej drugiej zmiany zespół nie jest zadowolony i pewnie wróci do starej wersji. – Natomiast przednie skrzydło poprawiło trochę balans samochodu. To nieduża zmiana, ale w dobrym kierunku – mówił Kubica.
Dla niego to będzie szczególny wyścig, pierwszy po katastrofie pod Smoleńskiem. Z jej powodu Polak odwołał start w jednym z rajdów, a na torze w Szanghaju będzie jeździł z czarną opaską na kombinezonie i specjalnymi akcentami na bolidzie.
Po podium w Australii i czwartym miejscu w Malezji oczekiwania są duże, ale warto pamiętać, że w walce z szybszymi samochodami Ferrari, McLarena, Red Bulla czy Mercedesa dotychczas pomagała Kubicy pogoda....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta