Mylące podobieństwo ofert brokerów
Od dłuższego czasu ich oferty są łudząco podobne. Nie oznacza to jednak, że inwestor nie powinien przestudiować taryfy opłat, zanim podejmie decyzję, gdzie założyć rachunek. Szczególną uwagę warto zwrócić na mniej oczywiste pozycje z cenników
0,39 proc. – tyle wynosi standardowa prowizja za zlecenie kupna lub sprzedaży akcji przekazane za pomocą Internetu w większości biur. Teoretycznie więc inwestor, który planuje kilka transakcji rocznie, może uznać, że wybór konkretnej oferty nie ma wielkiego znaczenia. Nic bardziej mylącego!
Odkąd inwestowanie bez wychodzenia z domu stało się standardem na rynku, taryfy brokerów upodobniły się do siebie. Jeszcze kilka lat temu ważne były bezpośredni kontakt z maklerem i bliskość placówki. Obecnie wiele biur oferuje założenie rachunku drogą korespondencyjną (dokumenty najpierw generuje się na stronie, a potem podpisuje, przekazując je do biura przez kuriera). Dla wielu inwestorów przestało mieć znaczenie, czy w placówkach są kolejki albo czy pracownicy obsługujący klientów mają dostateczną wiedzę o rynku.
Ważna jest za to liczba przeprowadzonych ofert na rynku pierwotnym (im bardziej aktywne biuro, tym większa szansa, by zapisać się na akcje i zarobić na ciekawym debiucie). Liczy się też przyjazność interfejsu i niezawodność połączenia.
Minimalne prowizje i koszty przelewów
Nie oznacza to jednak, że kosztami obsługi rachunku internetowego można się nie przejmować. Wartość prowizji wyniesie dokładnie 0,39 proc. tylko wtedy, gdy zlecenie ma sporą wartość. Nie można...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta