Kryzys fiskalny wciąż niezażegnany
Kolejny dzień na giełdach inwestorzy pozbywali się akcji spółek. W środę za dolara trzeba było zapłacić prawie 3,20 zł. Agencja Moody’s nie wyklucza obniżki ratingu Portugalii
Po wtorkowej panice w środę na europejskich rynkach finansowych było nieco spokojniej. Wciąż jednak pozostawały one pod wpływem obaw o eskalację kryzysu fiskalnego w strefie euro.
Kurs tej waluty wobec dolara, który już we wtorek przebił po raz pierwszy od roku poziom 1,30, ponownie spadł o ponad 1 proc. a wieczorem oscylował wokół 1,2825. Paneuropejski indeks akcji Stoxx Europe 600 stracił niespełna 1 proc.
Ponad 1,5 proc. stracił WIG20. Strat nie uniknęła też polska waluta – euro kosztowało nawet 4,10 zł, a dolar blisko 3,20 zł.
Zdaniem Komisji Europejskiej rynki finansowe przesadzają ze swoimi ocenami, bo kłopoty Grecji są wyjątkowe. – Rynek panikuje nie dlatego, że pomoc UE przyszła zbyt późno lub jest zbyt mała, ale dlatego, że nie wierzy Grecji – mówi „Rz” Ilaria Maselli z Centre for European Policy Studies (CEPS).
Brakuje wiary na rynkach
Inwestorzy nie wierzą, że drastyczne podwyżki podatków i ograniczenia wydatków budżetowych, do których zobowiązał się grecki rząd, uda się wprowadzić w życie. – Doskonale rozumiem rozgoryczenie Greków. Wynika ono z niezrozumienia rozmiarów gospodarczej katastrofy, w jakiej znalazł się kraj – komentował wczorajsze protesty dyrektor generalny Międzynarodowego Funduszu Walutowego Dominique Strauss-Kahn w wywiadzie dla francuskiego dziennika „Le Parisien”. – Ale Grecy muszą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta