Statkiem na Bielany
Z mojego balkonu na Nowym Zjeździe widać było sady owocowe, dalej koniec Dobrej wpadającej w Wybrzeże Kościuszkowskie; pejzaż wieńczył wąski, ale jednak, prześwit na Wisłę.
Po rzece pływały statki, głównie na trasie Powiśle – Bielany (rekreacyjna część stolicy). Przesuwające się kominy, koła mielące wodę – to widok, który niepokoił i budził tęsknotę za rzekami Limpopo i Zambezi.
Było jakieś letnie święto – piliśmy z Tadziem K. i Krzysiem, i Zosią G. u Literatów. Jak już mieliśmy po 2 promile w żyłach, ktoś rzucił pomysł: popłyńmy statkiem! Był to rok 1950. Chyżo zbiegliśmy na wybrzeże, kupiliśmy bilety i znaleźliśmy się w rzeczywistości „Rejsu”. Jakieś tłuste panie, kilku cwaniaczków,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta