Euro bez Wrocławia?
10 lipca 2010 | Pierwsza strona | Sławowir Wikariak
Zakończenie budowy stadionu we Wrocławiu przed mistrzostwami Europy znów stanęło pod znakiem zapytania.
Urząd Zamówień Publicznych uznał bowiem, że umowę z budującą go niemiecką firmą Max Bögl zawarto z naruszeniem prawa.
Jakie mogą być tego konsekwencje? Nawet takie, że umowa będzie nieważna i Wrocław będzie musiał rozpocząć procedury wyboru kolejnego wykonawcy. A to oznaczałoby, że nie zdąży przed Euro 2012.
Marcin Garcarz, rzecznik prezydenta Wrocławia, mówi, że umowa z Max Bögl jest ważna.