Hiszpania jest lepsza
Leo Beenhakker o reprezentacji Holandii, trenerze Bercie van Marwijku i mistrzostwach w RPA
Rz: Jest pan zaskoczony, że Holandia doszła do finału?
Leo Beenhakker: Nie jestem. Ta drużyna już przed turniejem znała swoje możliwości. Nie wiadomo było tylko, czy będzie potrafiła je wykorzystać. W przeszłości różnie z tym bywało. Nikt nie dawał przecież gwarancji, że świetni piłkarze nie przyjadą na zgrupowanie przemęczeni sezonem.
Holendrzy w swoim stylu od początku mówili, że przyjechali po puchar. To arogancja?
To postawienie sobie celu i pokazanie ambicji. Takie drużyny nie jeżdżą na wielkie turnieje, by w nich uczestniczyć. Wszystkie wielkie zespoły przyjechały do RPA, by zwyciężyć w finale – Niemcy, Anglia, Brazylia czy Argentyna. Do ostatniej bitwy udało się jednak dotrwać tylko Holendrom i Hiszpanom.
Piłkarzom Berta van Marwijka zarzuca się brzydką grę. Słusznie?
Oni nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta