Wyprawa na ziemię nieznaną
Żaden z finalistów nie był jeszcze mistrzem świata, Holendrzy wiedzą, że w otwartej walce przegrają
K22 – taki będzie kod sukcesu, jeśli Hiszpania zostanie mistrzem świata. Tabliczka wisi na niewysokim brązowym budynku z czerwono-żółtą flagą królestwa przy wejściu. Tu mieszkają mistrzowie Europy, wokół mają boiska. Swoje treningowe, jedyne niespalone słońcem, obok jedno do krykieta. I mały stadion lekkoatletyczny, bo Potchefstroom to miasto lekkoatletów przyjeżdżających tu na zgrupowania z całego świata.
Andres Iniesta właśnie pozuje na trawiastej bieżni fotoreporterom. Carles Puyol i Xavi stają do zdjęcia z kibicami, zaczepiają znajomych dziennikarzy. Z daleka słychać grupę kibiców śpiewających: „Illa, illa, illa, Villa maravilla”, i „A por ellos!” („Na nich!”).
Podjeżdża samochód z Sergio Ramosem, który ćwiczył na siłowni. Vicente del Bosque zarządził na wczesne popołudnie zbiórkę w K22. Przed nim i piłkarzami jeszcze jeden trening za zamkniętymi drzwiami, w sobotę przejadą 120 km do Johannesburga, do Potchefstroom wrócą po finale spakować się i świętować – albo zastanawiać, co zrobili nie tak.
Skromne miejsce
Żadna z drużyn, które zaszły w mundialu daleko, nie wybrała sobie tak skromnego miejsca. Holendrzy mieszkają w pięciogwiazdkowym Hiltonie w Sandton. Hiszpańska kwatera po mistrzostwach będzie jeszcze jednym budynkiem uniwersyteckiego kampusu. W pokojach jedyny luksus to telewizor. Na trening wystarczy przejść...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta