Komisja staje do raportu
Drzewiecki to prawdopodobnie ostatni świadek przesłuchany przez sejmowych śledczych
– To brutalne tłumienie dochodzenia do prawdy. Platforma chce ukręcić aferze hazardowej głowę i widać, że w tej sprawie zapadła już polityczna dyrektywa – komentuje posłanka Beata Kempa (PiS).
Jej klubowy kolega Andrzej Dera zwraca uwagę, że kończenie prac komisji już teraz uniemożliwi wyjaśnienie wszystkich wątków, które powinny jeszcze być rozwikłane.
– W tych okolicznościach trudno będzie mówić o rzetelnym raporcie – dodaje Kempa.
Skąd wiadomo, że komisja praktycznie zakończyła prace? W piątek upadł wniosek posłów PiS o ponowne wezwanie Marcina Rosoła, asystenta byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego. O odrzuceniu tego wniosku zdecydował głos Franciszka Stefaniuka z PSL.
– Wystarczająco ułatwiliśmy już działanie odpowiednim organom. Jeśli w jego zeznaniach są jakieś nieścisłości, to teraz powinna się tym zająć prokuratura, a nie my. Tym bardziej że ponowne wzywanie tych samych świadków absolutnie nic nie daje,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta