Och, Karol, czy teraz wróci Kloss
Powstaje remake popularnej komedii „Och, Karol”. Czy jej sukces uruchomi lawinę powtórek?
Karol był królem życia. Gdzie się nie ruszył, otaczał go wianuszek pań, skąpo odzianych i spragnionych miłości. Miał pieniądze, świetną posadę architekta w biurze projektowym. A przede wszystkim: niewyczerpane siły witalne, by sprostać oczekiwaniom żony i uwodzonych kobiet.
Kiedy film Romana Załuskiego, według scenariusza Ilony Łepkowskiej, wszedł w 1985 roku do kin, niektórzy krytycy narzekali, że twórcy zrealizowali bajkę.
Jednak widzowie – pamiętający jeszcze szarzyznę czasów stanu wojennego – mieli ochotę zobaczyć lepszy świat.
Tytułowy Karol, którego zagrał Jan Piechociński, uosabiał bowiem wszystko, o czym przeciętny Polak mógł wtedy tylko marzyć. Nic dziwnego, że przystojny filmowy architekt osiągnął sukces. Jego erotyczno-zawodowe perypetie obejrzało na dużym ekranie ponad trzy miliony ludzi. Teraz spróbuje uwieść kinową publiczność raz jeszcze – tym razem jako psycholog.
Wybrankami odświeżonego amanta będą m.in. Anna Mucha, Małgorzata Foremniak i Małgorzata Socha
Reżyserem nowej wersji filmu jest Piotr Wereśniak, który razem z Iloną Łepkowską napisał scenariusz. Film produkuje Tadeusz Lampka, mający na koncie takie hity, jak m.in. „Nigdy w życiu” według prozy Katarzyny Grocholi oraz „Tylko mnie kochaj” i „Nie kłam, kochanie”.
Ryzyko z amantem
– Bohater, a także lekkość, z jaką...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta