Jak zachować pamiętać o powstaniu
Stanisław Krupa, żołnierz batalionu „Zośka”
Kiedy przed wielu laty po raz pierwszy oglądałem „Kanał” Andrzeja Wajdy, z całą siłą powróciły moje własne wspomnienia, gdy z innymi żołnierzami „Zośki” ewakuowałem się kanałami ze Starówki do Śródmieścia. Wydawało się, że błądzimy i nigdy już z nich nie wyjdziemy. Byłem ranny, bliski omdlenia. Sanitariuszki ratowały mnie jakimiś kroplami. Wajdzie udało się w mistrzowski sposób oddać nasze przeżycia. Innych filmów pokazujących powstanie tak wysoko już nie oceniam, ale jestem przekonany, że to właśnie sztuka filmowa ma wielką rolę w utrwalaniu pamięci o nim. Wielkie znaczenie może mieć też szkoła, jeśli nauczyciele będą przygotowani do obiektywnego przedstawiania złożonej prawdy o dramatycznych wydarzeniach sierpnia 1944 r. Popieram też ruch rekonstrukcji historycznych. Inscenizacje, jeśli nie ma w nich za dużo historycznej fantazji, działają na wyobraźnię i pozwalają młodym ludziom pogłębić wiedzę o powstaniu. Dzięki temu nie jest ono dla nich tylko zamkniętą kartą historii. I być nią nie powinno.
Najtragiczniejszym z naszych zrywów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta