Zreformowana legislacja
Jak w pierwszym roku obowiązywania reformy rządowej ścieżki legislacyjnej wpłynęła ona na skuteczność prawotwórczą rządu – pisze konstytucjonalista z Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka sp.k., współautor „Barometru legislacyjnego”
Reforma rządowej ścieżki legislacyjnej, która weszła w życie w kwietniu 2009 r., polega co do zasady na tym, że ministerstwa nie przygotowują jak dotychczas projektów ustaw, lecz założenia zmian legislacyjnych. Te zaś – po przyjęciu przez Radę Ministrów – stanowią podstawę do opracowania projektu ustawy przez Rządowe Centrum Legislacji (RCL). Zmiana ta miała sprzyjać ograniczeniu inflacji prawa, zmniejszeniu liczby fragmentarycznych resortowych nowelizacji oraz poprawie jakości projektów ustaw. Celom tym miało służyć także prowadzenie planowej polityki legislacyjnej wedle przyjmowanego co sześć miesięcy programu prac rządu.
Jak wygląda realizacja reformy po roku doświadczeń?
Na rządowym szczeblu
W pierwszym roku reformy (II półrocze 2009 r. i I półrocze 2010 r.) z zaplanowanych 258 projektów ustaw i 124 projektów założeń do ustaw udało się rządowi przyjąć 74 projekty ustaw (ok. 29 proc.) i 17 projektów założeń (ok. 14 proc.).
Wynik ten trudno uznać za zadowalający. Jedynie częściowo mogą go tłumaczyć trudności związane z wdrażaniem reformy.
Analiza prowadzona w ramach „Barometru legislacyjnego” wskazuje, że istnieje poważny problem z racjonalnym planowaniem działalności legislacyjnej. Z różnym natężeniem dotyczył on wszystkich wcześniejszych ekip rządzących. Wprawdzie obecny rząd realizuje program legislacyjny w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta