Wyjątkowa więź
Pär Sundström, basista i lider grupy Sabaton, mówi o pokoju, który nigdy nie nastanie, dyskusjach z fanami, odbiorze Powstania Warszawskiego, unikalnym charakterze występów w Polsce i rutynie starych zespołów
Skąd u was tak silna fascynacja wojną?
Pär Sundström: Kiedy kończyliśmy nagrywać album, gotowe było wszystko z wyjątkiem… tekstów. Razem z Joakimem szukaliśmy więc inspiracji i obaj zgodziliśmy się, że warto napisać o czymś prawdziwym, nie jakiejś tam fikcji. O czymś, co wpłynęło na wielu ludzi. I tak odkryliśmy wojnę. To przecież temat, który nie jest obcy nikomu, wojny toczono w każdym zakątku ziemi, każdy ma swoje zdanie na ten temat.
Walka, zabijanie przyprawione co najwyżej odrobiną strategii. Po kilku piosenkach to może zmęczyć, nie jesteście znudzeni?
Liczymy na to, że prędzej ludzkość znudzi się wszczynaniem kolejnych wojen. Niestety, mam smutne przeczucie, że pokój nigdy nie nastanie. Zawsze będą jakieś wojny do opisania. My poprzez mówienie o przeszłości chcemy pozostać apolityczni. Sami jeszcze nie zdecydowaliśmy, co zrobimy z naszą przyszłością, ale wiemy już o czym nagramy kolejną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta