Pedicure
Do powstania poszedłem ubrany w marynarkę worek. Jaki byłem z niej wtedy dumny! Kupiłem najmodniejszy fason na (nieistniejącym dziś) placu Kazimierza, gdzie handlowano odzieżą
Ostatni krzyk mody okupacyjnej! Na nogach miałem saperki podbite gwoździami. Hałasu robiłem tyle, co pluton SS. Oczywiście 1 sierpnia bałagan był ogromny. Po zmianie adresów zbiórek zrobiło się późno – było już po czwartej, a ja musiałem dotrzeć do punktu BIP KG AK na Noakowskiego przed piątą.
W tle dźwiękowym stale słychać było popukiwanie rewolwerów i broni maszynowej. To przypadkowe starcia patroli. Na Żoliborzu od trzeciej po południu. Mieszkałem na placu Narutowicza. Wybiegłem, goniąc tramwaj, wskoczyłem i jadę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta