Miłość Iwaszkiewiczów wydawała się niemożliwa
Maria Iwaszkiewicz o uczuciu rodziców, specyfice życia w Stawisku i heroizmie matki
Rz: W reportażu o Jarosławie Iwaszkiewiczu, który w poniedziałek o 11.55 przypomni TVP Kultura, powraca temat Stawiska. Jak udało się stworzyć w nim w czasie wojny azyl dla wielu Polaków i Żydów?
Maria Iwaszkiewicz: Stawisko było jakimś fenomenem. Podczas okupacji moi rodzice, a zwłaszcza mama, musieli sporo się natrudzić, by znaleźć tu miejsce dla wielu ludzi, którzy prosili o pomoc i schronienie. Pamiętam, jak w czasie powstania warszawskiego do stołu zasiadało 40 osób. A trzeba było znaleźć dla nich jedzenie, spanie. Co więcej, pod koniec wojny, podczas ostrej zimy ojciec zorientował się, że dozorca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta