Bohater pozywa autora
Prawdziwe życie postaci z książek Maria Vargasa Llosy, Gabriela Garcii Marqueza i Janusza Głowackiego
Książka może zapewnić nieśmiertelność nie tylko pisarzowi, ale również jego bohaterom. Problem w tym, że niektórzy z nich nie godzą się na takie wyróżnienie. Utrzymują, że zostali pokazani w krzywym zwierciadle lub potraktowani niesprawiedliwie. Inni umierają nieświadomi swej sławy, bo dzieł, w których zbudowano im pomnik, nie mieli okazji przeczytać.
Trzecia grupa jest najbarwniejsza – chodzi o osoby święcie (i najzupełniej mylnie) przekonane, że to ich sportretowali mistrzowie pióra. Historię literatury można opowiedzieć za pomocą anegdot o nieszczęsnym kolumbijskim telegrafiście czy Antygonie z nowojorskiego Tompkins Square Park.
Holly Golightly to ja!
Tę damę kochali wszyscy, bo jak nie kochać kobiety, która z czarującym uśmiechem mówi: „Niech cię Bóg ozłoci, skarbie. Słodki jesteś, że odprowadziłeś mnie do domu”. Chodzi, rzecz jasna, o bohaterkę „Śniadania u Tiffany’ego”. Książka, która ukazała się w 1958 r., od razu stała się bestsellerem i przyniosła Trumanowi Capote fortunę. Udział w tym sukcesie postanowiła zdobyć panna Holly Golightly z Teksasu. Utrzymywała, że Capote bezczelnie wykorzystał jej biografię oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta