Droga do sławy
W niedzielę rano polskiego czasu Tomasz Adamek ma zrobić kolejny krok do tytułu w wadze ciężkiej. Ziggy Rozalski zaciera ręce
Ziggy Rozalski, doradca i przyjaciel polskiego pięściarza, teraz też jeden z promotorów i organizatorów tej walki, zaciera ręce.
– Bilety sprzedają się dobrze. Przyjdzie na pewno ponad 10 tysięcy ludzi. Kto wie, może i 15? – zastanawia się Ziggy. Bilety kosztują od 53 do 253 dolarów, więc przyniosą co najmniej milion dolarów zysku. Wynajem hali kosztuje niewiele, 20 tysięcy dolarów, właściciele tego obiektu zarobią na czym innym. Jeden drink kosztuje 8 dolarów, a Polacy nie szczędzą grosza, gdy emocje rosną.
Spore wpływy powinny być też z transmisji pay per view. Adamek będzie po raz pierwszy pokazywany w Ameryce w tym systemie. Wystarczy zapłacić 29,95 USD i można będzie jego walkę z Grantem zobaczyć w Australii czy Nowej Zelandii. Polsat, który pokaże ten pojedynek w Polsce, tradycyjnie zapłaci około 100 tysięcy dolarów.
Firma promocyjna Main Events ze wszystkich wpływów zabierze około 30 procent. Resztę, 70...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta