Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Koniec z oszukiwaniem kierowców

15 listopada 2010 | Prawo | Agata Łukaszewicz
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa

Tomasz Połeć : O tym, jak powstaje nowa mapa fotoradarów i co oznacza dla kierowców oddanie mandatów w ręce inspekcji, mówi Agacie Łukaszewicz główny inspektor transportu drogowego

Nowelizacja kodeksu drogowego, która w styczniu wejdzie w życie, przewiduje m.in. nowy system karania kierowców i stworzenie mapy fotoradarów. Wiadomo, że spraw będą setki tysięcy, a może i miliony. Będziecie mieli dużo pracy. Ma pan już pomysł, jak się przygotować do tego zadania?

Tomasz Połeć: Pomysł mamy od dawna. To zbyt duże przedsięwzięcie, by wprowadzać je w życie samodzielnie, więc stawiam to zadanie przed całym zespołem. Problematyka fotoradarów nie jest nam obca. Sam zajmowałem się tym zagadnieniem już pod koniec lat 90., kiedy wielu jeszcze nie wiedziało, że fotoradary istnieją i do czego służą. Wówczas też pojawiły się pierwsze koncepcje automatyzacji systemu kontroli przestrzegania limitów prędkości. Szkoda, że musiało upłynąć aż 12 lat, by to, co na świecie działa od dawna, zdołało przebić się u nas.

Kierowców nie cieszy ani większa liczba fotoradarów, ani też szybkie karanie za przekroczenie prędkości czy przejazd na czerwonym świetle. Ciągle słychać głosy, że zanim zacznie się ścigać za nadmierną prędkość, wypadałoby wybudować i wyremontować drogi...

I w tym tkwi błąd. Doświadczenia francuskie przeczą takim opiniom. Francja najpierw wybudowała wspaniałą sieć dróg i autostrad, na których później odnotowywano ok. 9 tys. śmiertelnych wypadków rocznie. Wówczas odpalono program fotoradarowy. Oni...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8777

Spis treści
Zamów abonament