Mistrz wraca do życia
Korona w ostatniej chwili ratuje remis z Jagiellonią. Wygrana Lecha
Jagiellonia mogła być już o krok od mistrzostwa jesieni, wszystkie drużyny zagrały tak, by pozwolić jej odskoczyć w tabeli jak najdalej. Prowadziła z Koroną w Kielcach po golu Kamila Grosickiego, zmarnowała kilka kolejnych szans, a pod koniec opadła z sił i pozwoliła rywalom wyrównać.
To nie był byle jaki gol, trudno przypomnieć sobie, by Aleksandar Vuković przymierzył kiedyś efektowniej. Był za linią pola karnego, przyjął piłkę uniesioną wysoko prawą nogą i strzelił lewą – świetnie broniący do tej pory Grzegorz Sandomierski nie zdążył nawet zareagować. W doliczonym czasie na pierwsze miejsce mógł Koronę wyprowadzić Maciej Korzym, ale strzelił za słabo.
Remis w bardzo ciekawym meczu na szczycie jeszcze bardziej spłaszczył tabelę. Różnica między drugim miejscem a strefą spadkową wynosi tylko dziewięć punktów.
Oprócz Legii, rozgromionej w Krakowie, najbardziej rozczarowała w tej kolejce Lechia w Poznaniu. Apetyty były duże.Trenerowi Tomaszowi Kafarskiemu udało się zbudować w Gdańsku dobry zespół za nieduże pieniądze. Lechia potrafiła wygrać 3:0 z Legią w Warszawie, w stolicy wygrała też z Polonią, ale w innych meczach brakowało jej szczęścia – przegrała 2:5 z Wisłą i 0:1 z Koroną, mimo że grała lepiej od rywali. W sobotę w meczu z Lechem nie miała na zwycięstwo szans. Lech wygrał zasłużenie.
Jose Mari Bakero pracę w Poznaniu zaczął od pokonania Manchesteru City,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta