Ustawa tytoniowa: kolejna pułapka interpretacyjna?
W przepisach ograniczających wolność gospodarczą ustawodawca powinien wstrzemięźliwie stosować pojęcia nieostre, prowadzące do zróżnicowanych interpretacji – zwraca uwagę profesor prawa z Instytutu Prawa Własności Intelektualnej UJ
Legislacyjna ofensywa mająca na celu zwalczanie używania wyrobów tytoniowych jest faktem. Jednym z jej istotnych filarów jest próba maksymalnego ograniczenia obecności takich produktów w sferze publicznej. Służą temu różne instrumenty prawne, w tym ograniczenia i zakazy dotyczące reklamy, promocji czy sponsorowania takich produktów. Zawarte są przede wszystkim w ustawie o ochronie zdrowia przed skutkami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, która w kwietniu tego roku w omawianym zakresie została znowelizowana (DzU nr 81, poz. 529). Odpowiednie zmiany weszły w życie 15 listopada 2010 r. i niewątpliwie przysporzą wielu wątpliwości interpretacyjnych, których i tak dostarczał obowiązujący tekst.
Przed i po 15 listopada
Do 15 listopada reklama to (art. 2 pkt 5) „publiczne rozpowszechnianie wizerunków marek wyrobów tytoniowych lub symboli graficznych z nimi związanych, a także nazw i symboli graficznych firm tytoniowych, służących popularyzowaniu marek wyrobów tytoniowych; za reklamę nie uważa się informacji używanych do celów handlowych pomiędzy firmami zajmującymi się produkcją, dystrybucją i handlem wyrobami tytoniowymi” (podkreślenia – E. N.).
Przepis ten wskazuje istotną cechę reklamy, tj. jej publiczny charakter, nie definiując tego przymiotu. Pod tym pojęciem rozumieć zapewne należy adresowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta