Sprawa ponadpolityczna
Antoni Macierewicz: Jeżeli ktoś zawinił w sprawie katastrofy smoleńskiej, to powinien ponieść karę bez względu na to, czy jest Polakiem, Rosjaninem, kontrolerem lotu czy wysokim urzędnikiem państwowym – twierdzi poseł PiS, szef zespołu ds. zbadania katastrofy smoleńskiej
Rz: Dowód naiwności, mieszanie ludziom w głowach, zdrada i kabaret – tak polscy politycy określali pana zeszłotygodniową wizytę w Waszyngtonie.
Trudno uznać ludzi, którzy tak mówią, za wiarygodnych polityków, a dziennikarzy, którzy to powtarzają, za poważnych przedstawicieli opinii publicznej.
Sądzi pan, że Kongres może rzeczywiście przyjąć rezolucję w sprawie powołania międzynarodowej komisji ds. Smoleńska?
Jeżeli wybitni kongresmeni, np. Dana Rohrabacher, i senatorzy, np. Richard Burr, mówią w rozmowach z nami, że powołanie takiej komisji jest niezbędne, to ufam im bardziej niż tym, którzy oddali wyjaśnienie tragedii smoleńskiej w ręce premiera Putina.
A są poważne szanse na przyjęcie takiej rezolucji?
Szanse są duże. Senatorowie, z którymi rozmawialiśmy, byli wstrząśnięci faktami, które im przedstawiliśmy. O ich stanowisku przesądziło niszczenie przez stronę rosyjską dowodów, przetrzymywanie czarnych skrzynek, a zwłaszcza unieważnienie zeznań kontrolerów lotu z 10 kwietnia wskazujących na wojskowy charakter lotniska i procedur lądowania. Istotne znaczenie miały informacje o złamaniu przez Rosjan konwencji z Chicago. To dlatego podkreślali, że gdyby działała międzynarodowa komisja, nigdy do takich nieprawidłowości by nie doszło.
Ilu członków Kongresu poparło inicjatywę utworzenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta