Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bez papierosa, ale i bez mandatów

23 listopada 2010 | Życie Warszawy | Piotr Szymaniak Robert Biskupski
To jeden z kilku kadrów, jakie w ciągu pół godziny wykonał nasz fotoreporter.  Na jednej z pętli motorniczowie regularnie łamią nowe przepisy
autor zdjęcia: Jerzy Gumowski
źródło: Fotorzepa
To jeden z kilku kadrów, jakie w ciągu pół godziny wykonał nasz fotoreporter. Na jednej z pętli motorniczowie regularnie łamią nowe przepisy

Pierwszy tydzień obowiązywania zakazu palenia upłynął spokojnie. Straż miejska nie ukarała nikogo mandatem, a na przystankach częściej palą motorniczowie niż pasażerowie

Od tygodnia palić nie można w pubach, klubach i restauracjach (chyba że jest oddzielna, wentylowana sala), w pociągach, kinach, na uczelniach, w szpitalach, w obiektach sportowych czy na przystankach autobusowych.

Ryzyko kary odstrasza palących. Za palenie w miejscu publicznym grozi nawet 500-złotowy mandat. Dlatego np. na pętli tramwajowej Banacha nie pali nikt oprócz... motorniczych.

Tramwajarze palą, gdzie chcą

– Wychodzą z tramwaju, palą bez skrępowania na przystanku, a niektórzy nawet zaczynają jeszcze w kabinie, zanim tramwaj dojedzie na pętlę – opowiada pan Adam. – Wystarczy postać chwilę na przystanku, by się przekonać, ilu motorniczych łamie zakaz. Sprawdźcie sami.

Poszliśmy za radą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8784

Spis treści
Zamów abonament