Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rozłam, rozłam – i nic...

23 listopada 2010 | Publicystyka, Opinie | Zdzisław Krasnodębski
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Archiwum
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Fotorzepa

Nawet w Polsce Tuska, w Europie rządzonej przez Merkel przy udziale Sarkozy’ego i Miedwiediewa, pozostaje jeszcze to, co premier RP i jego zwolennicy stracili w Smoleńsku, czyli honor – pisze filozof społeczny

W niedzielę wieczorem rozwiały się nadzieje – nadzieje, że nastąpi klęska PiS, że prześcignie go SLD, i ta klęska będzie początkiem końca tej partii. PiS nie wypadł dobrze, ale  najgorsze prognozy się nie sprawdziły. Utrzymał stan posiadania, mimo że ostatanie tygodnie nie były dla tej partii łatwe. Okazało się jednak, że musi martwić się także PO, choć nadal jest bardzo silna.  Tak więc żadnych złudzeń Panowie – i Panie – musicie się pogodzić z tym, że znaczna część Polaków odrzuca obecne rządy, i to z powodów zasadniczych, bardzo zasadniczych.

Do jesieni przyszłego roku wiele się jeszcze może zdarzyć. Ale wszystko wskazuje na to, że poparcie dla Platformy będzie malało. Konsekwencje gospodarcze jej rządów będą coraz bardziej odczuwane, na bolesne reformy się nie zdobędzie, bo wtedy jej przegrana stanie się murowana. Jedyna szansa to odwrócenie uwagi społeczeństwa. Ostatnio miały ją zaprzątać rozłam w PiS i Ruch Palikota. Czy za parę tygodni będziemy jeszcze o nich pamiętać? Czy będą miały jakiekolwiek znaczenie? Czy też zapomnimy o nich równie szybko, jak o mordzie politycznym w Łodzi?

Nieroztropnie usamodzielniony

Na pewno oba rozłamy, Palikotowy i Kluzikowy, miały także dobre strony. Odejście Palikota z PO pokazało granice władzy mediów. Jego pozycja, rozdymana przez wspierającą go stację telewizyjną, szybko została sprowadzona do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8784

Spis treści
Zamów abonament